Prezydent Francji, kanclerz Niemiec i premier Włoch siedzą w pociągu i przy stole prowadzą ożywioną rozmowę, wydając się być w dobrych humorach. Czy to zdjęcie przejdzie do historii? Dziś,16 czerwca, Macron, Scholz i Draghi przybyli pociągiem z Medyki do Kijowa, gdzie dołączył do nich prezydent Rumunii Klaus Iohannis (63 l.). O czym rozmawiali jadąc pociągiem z Polski, a wcześniej w samolocie, którym przylecieli do Rzeszowa? "Z moich informacji wynika, że wiozą nam status kandydata do UE i... prośbę o powrót do negocjacji z Putinem" - mówił doradca ukraińskiego MSW Wiktor Adrusiw cytowany przez RBK. Czy ta wizyta okazała się przełomem w wojnie na Ukrainie? Tak, ponieważ przywódcy Niemiec, Francji, Włoch i Rumunii podczas niej poparli przyznanie Ukrainie statusu kandydata do UE". To prawdziwie historyczny dzień" - ocenił Zełenski.
Przywódcy Francji, Niemiec, Włoch i Rumunii w Kijowie. Ukraina wejdzie do UE?
Źródła dyplomatyczne Reutera ujawniały, że Francja chce, by Ukraina odzyskała swoje zagrabione przez Putina terytoria z Krymem włącznie. Jeszcze przed spotkaniem z Wołodymyrem Zełenskim zachodni przywódcy odwiedzili Irpień, gdzie doszło do jednej z największych masakr ludności cywilnej dokonanej przez Rosjan. Potem spotkali się z prezydentem Ukrainy w Kijowie.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Złowieszcze słowa Miedwiediewa. "Ukraina zamarznie. Kto wie, czy będzie na mapie świata?"
PRZECZYTAJ TAKŻE: Nadchodzi ważne przemówienie Putina. To stanie się 17 czerwca
Macron apelował, by "nie upokarzać Rosji". Zmieni zdanie?
Prezydent Zełenski nie szczędził wcześniej gorzkich słów zwłaszcza Macronowi. Ujawnił, że w rozmowach naciskał na niego, by poszedł na ustępstwa wobec Putina. "Nie pomożemy Putinowi zachować twarzy, płacąc za to naszym terytorium. To byłoby niesprawiedliwe. Dla mnie sugerowanie pewnych rzeczy związanych z ustępstwami dotyczącymi naszej suwerenności na rzecz zachowania twarzy Putina, jest niezbyt słuszne. Nie jesteśmy gotowi, aby coś dla kogoś uratować i stracić przez to nasze terytoria" - mówił Zełenski w rozmowie z włoską telewizją RAI. Macron faktycznie nie ukrywał, że jest za rozwiązaniem łagodnym wobec Rosji: „Nie wolno nam upokarzać Rosji, żeby w dniu, w którym zakończą się walki, zbudować wyjście drogą dyplomatyczną. Jestem przekonany, że rolą Francji jest być siłą pośredniczącą” - mówił prezydent Francji w wywiadzie dla dziennika regionalnego „Ouest France”.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rosjanie mają sposób na sankcje! Alina Kabajewa też z niego korzysta?
PRZECZYTAJ TAKŻE: "NATO powinno włączyć się do wojny na Ukrainie". Generał namawia przywódców