Wszyscy doskonale znają nową świętą. Matka Teresa z Kalkuty całe swoje życie poświęciła chorym i ubogim. Jako 19-latka wyjechała z rodzinnej Albanii do Indii. Tam założyła Zgromadzenie Sióstr Misjonarek Miłości. Tworzyła przytułki dla ubogich, chorych i sierot, a za swoją ofiarność otrzymała Pokojową Nagrodę Nobla w 1979 roku. Dokonała też cudu. Położyła na brzuchu umierającej z powodu bólów żołądka kobiety medalik, a ta cudownie ozdrowiała. Papież Franciszek podkreślił, że to nie za jej dobre serca, a właśnie za boską moc Matka Ubogich została świętą. Nie brakuje jednak głosów sprzeciwu dla tej decyzji. Są tacy, którzy twierdzą, że ukrywała miliony dolarów na sekretnych kontach, a zamiast pieniędzy rozdawała ubogim medaliki i nie miała Boga "ani w sercu, ani w Eucharystii".
Zobacz: Dramat syryjskich dzieci: Kąpią się w leju po bombie