Pomóżmy polskim misjom w Ugandzie

2014-06-09 4:00

- Nie pozwólcie umrzeć afrykańskim dzieciom z głodu - prosi ojciec Guillermo Aguinaga Pantoja, kombonianin z Meksyku, który szkoli w Warszawie polskich misjonarzy. Zakon ojca Guillermo buduje przedszkole dla dzieci okaleczanych za karę przez szamanów, porzuconych przez rodziców, zaniedbanych, z ubogich rodzin w ogarniętej suszą wschodniej Afryce.

Najnowsze z działu

Kto będzie rządził?

Sensacyjne wyniki wyborów we Francji! Są już wstępne exit polle

Francja

Druga tura wyborów parlamentarnych we Francji. Francuzi masowo udali się do urn

Tragedia na Malcie

Nurkowie eksplorowali wrak statku, obaj zginęli. To Polacy

Szok!

Butla z helem do napełniania balonów wybuchła. Nie żyje studentka, kilka osób rannych!

Ale widowisko!

Przebudziły się dwa wielkie wulkany! Z olbrzymów tryskała lawa, niebo zasłonił popiół i dym

Przedszkole Świętego Daniela Comboniego powstaje przy parafii prowadzonej przez Wspólnotę Misjonarzy Kombonianów w Matany (Uganda). Dzięki tej placówce dzieci mają zajęcia przez 5 dni w tygodniu oraz dostają śniadanie i obiad każdego dnia. - Do tej pory dzieci miały śniadanie i obiad każdego dnia. Z przeprowadzonych obliczeń wynika, że potrzebne jest ok. 600 euro miesięcznie, czyli ok. 2600 zł, aby opłacić posiłki dla 422 dzieci (3-6 lat).

Pomóżmy misjonarzom w Ugandzie

Potrzeba więc 55-60 osób lub rodzin, które chciałyby ofiarować 50 zł każdego miesiąca przez okres roku. Jeśli tak by się stało, stosunkowo małym kosztem miesięcznym można zrobić razem coś dobrego - wyjaśnia o. Pantoja.

Czytaj: Pomóżmy polskim misjom w Sudanie

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Super Expressu na e-mail