Okazuje się, że tylko w styczniu każdej nocy do schronisk zgłaszało się średnio ponad 50 tysięcy bezdomnych. Co najsmutniejsze, aż 21 tysięcy z nich to dzieci. Przedstawiciele Coalition For The Homeless twierdzą, że liczba osób szukających schronienia drastycznie wzrosła za rządów Michaela Bloomberga (71 l.) i obecnie osiągnęła poziom najwyższy od trzech dekad.
W raporcie nie brano pod uwagę osób, które zostały ulokowane w schroniskach po tym, jak straciły dom w huraganie Sandy.