Finlandia rozpowszechnia wśród obywateli poradnik, w którym napisano, jak przygotować się na ewentualną wojnę
Obawy przed wybuchem III wojny światowej są wyrażane nawet przez polityków z pierwszych stron gazet i nic dziwnego, że tak zwani zwykli obywatele chcieliby wiedzieć, co właściwie mają w tej sytuacji zrobić i czy da się jakoś na to przygotować. Najlepiej byłoby, gdyby żaden globalny konflikt jednak się nie wydarzył, ale władze niektórych krajów dmuchają na zimne i przeprowadzają wśród swoich obywateli szkolenia lub rozpowszechniają poradniki. Należy do nich Finlandia, podobnie jak Polska granicząca z Rosją. Rząd w Helsinkach postanowił rozpowszechniać wśród obywateli poradnik, w którym napisano, jak przygotować się na ewentualną wojnę lub innego rodzaju katastrofę o dużych rozmiarach. Był przygotowywany jeszcze od wybuchu wojny na Ukrainie. Co zrobić, jeśli na dłuższy czas zabraknie prądu lub wody, wybuchnie konflikt zbrojny?
Fasola w puszkach, ziemniaki, radia na baterie, batony energetyczne...
Podczas gdy rząd w Szwecji rozpowszechnia przewodnik w formie papierowej, Finlandia postawiła na wersję online. Dostępny w około dziesięciu językach poradnik zaleca między innymi zebranie w domu stosownych zapasów pozwalających na przetrwanie przez trzy dni. Trzydniowe zapasy powinny obejmować głównie wodę, podstawowe artykuły spożywcze, gotówkę, radia na baterie w razie braku dostępu do energii elektrycznej. Wymienione są m.in. fasola w puszkach, batony energetyczne i makarony, leki, także tabletki jodowe na wypadek zdarzenia nuklearnego, karma dla zwierząt domowych. Szwecja poleca ziemniaki, kapustę, marchewkę i jajka, puszki sosu pomidorowego i gotowe zupy owocowe. Poradnik zaleca ewakuowanie się w razie potrzeby we własnym zakresie poza duże miasta, na przykład do "domków letniskowych lub do bliskich", bo państwo zajmie się wywozem tylko osób najbardziej potrzebujących. Dodatkowo w Finlandii powstaje rejestr pojazdów i maszyn rolniczych niezbędnych do zapewnienia produkcji żywności w stanie wyjątkowym. Tymczasem już 58 proc. Finów deklaruje, że ma w domu zapasy na wypadek wojny.