Ta scena wyciska łzy z oczu! Ojciec z synem odnaleźli się po 58 latach. Przez cały ten czas syn uznawany był za zaginionego, a ojciec nigdy nie stracił nadziei na odnalezienie go żywego - i udało mu się to. Ta szokująca historia ma swój początek w 1963 roku w Xuecheng. 2-letni wówczas Fu czekał na pociąg wraz ze swoim ojcem, 32-letnim wtedy Luo. Mężczyzna puścił rękę syna dosłownie na chwilę i dziecko jakby rozpłynęło się w powietrzu. Nie pomogło wołanie i rozpaczliwe bieganie po peronie. 2-latek zniknął. Dziecko zostało uznane za zaginione, a Luo poruszył niebo i ziemię, by je odnaleźć. Historia Fu pojawiała się w telewizji, w gazetach, dziecka szukała policja. Wszystko na nic. Ale chociaż lata mijały, Luo nie odpuszczał.
NIE PRZEGAP: Syn premiera to wykapany tatuś. Ujawniono zdjęcia, co za podobieństwo!
W 2015 roku wziął udział w rządowym programie badań DNA, który pozwolił już na odnalezienie ponad tysiąca zaginionych przed laty osób. Za ich zniknięciami stały gangi handlujące nie tylko dziećmi do adopcji, ale i zmuszające niektórych porwanych nieletnich do prostytucji. Badania przyniosły efekt! Udało się namierzyć 60-letniego dziś Fu. Okazało się, że został porwany przez ludzi organizujących nielegalne adopcje i sprzedany parze z Szanghaju. Adopcyjni rodzice nie wiedzieli, skąd handlarze wzięli dziecko. 60-letni dziś mężczyzna 8 czerwca padł w ramiona swojego 90-letniego ojca w mieście Zaozhuang.