Joe Biden siedział za Andrzejem Dudą na pogrzebie Elżbiety II. Jest komentarz Donalda Trumpa
Ta sytuacja od razu zwróciła uwagę Polaków podczas transmisji na żywo z pogrzebu królowej Elżbiety II. Podczas mszy w Opactwie Westministerskim usadzono gości w dość zaskakujący sposób. Otóż prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden, chociaż jest przecież w czołówce najważniejszych światowych przywódców, został usadzony daleko od przodu świątyni i trumny, aż w czternastym rzędzie! Polacy zauważyli, że tuż przed Bidenem siedział prezydent Andrzej Duda. Ważniejszy od amerykańskiego przywódcy? Przypadek, wpadka, a może względy bezpieczeństwa i jakiś tajemniczy plan? Jedno jest pewne - sytuacja wywołała liczne komentarze i zdumiała wielu. Dostrzegł ją także Donald Trump! Były amerykański prezydent triumfował na swoim portalu społecznościowym "Truth".
PRZECZYTAJ TAKŻE: Meghan Markle płakała na pogrzebie królowej. Dziennikarz śledczy twierdzi, że miała ukryty powód!
PRZECZYTAJ TAKŻE: Tak strzeżono pogrzebu królowej! Aresztowano 31-latka, który chciał... wyciągać z trumny Elżbietę II
Zamieścił zdjęcie z ceremonii pokazujące posadzonego z dala od trumny Bidena i okrasił je takim komentarzem: "Oto, co stało się z Ameryką zaledwie przez dwa lata. Zero szacunku! Ale za to dobra okazja dla naszego prezydenta, by poznać paru liderów państw trzeciego świata. Gdybym ja był prezydentem, nie posadziliby mnie tam, a nasz Kraj byłby zupełnie inny, niż jest teraz!". Joe Biden jako jedyny przywódca przyjechał do kościoła swoim pancernym samochodem zwanym Bestią, pozostali przywódcy zostali dowiezieni autokarami. Pierwsza para USA odleciała do Waszyngtonu zaledwie dwie godziny po zakończeniu oficjalnej części ceremonii.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Królowa spoczęła obok ukochanego męża. Tak wyglądał pogrzeb Elżbiety II
PRZECZYTAJ TAKŻE: Co oznacza symbol na butach Meghan Markle? Żona księcia Harry'ego zaintrygowała dwiema literami