Tragedia wydarzyła się w poniedziałek rano. Demange - poseł do francuskiego parlamentu - pojawił się w domu swojej kochanki w Thionville przy granicy z Luksemburgiem. Kobieta (46 l.) zaprosiła go do środka. Po kilku minutach w domu rozpętało się prawdziwe piekło. - Słyszałem krzyki. W trakcie gorączkowej kłótni facet kilkakrotnie uderzył partnerkę - opowiada Rene Rio, sąsiad ukochanej posła. Kobieta wykrzykiwała, że ma dość jego zmiennych nastrojów, że chce odejść. Tego było za wiele jak na jednego posła. Nie dość, że w tym roku przegrał wybory na burmistrza Thionville, to jeszcze miał dostać kosza od ukochanej. Nic dziwnego, że Demange wpadł w furię. Sięgnął po strzelbę i wycelował w głowę kobiety. Przez chwilę stał nad jej ciałem, po czym wrócił do pokoju i strzelił sobie w skroń.
Poseł zabił siebie i kochankę
2008-11-19
5:00
Jean-Marie Demange (65 l.), deputowany rządzącej partii Unia na rzecz Ruchu Ludowego, nie zniósł kosza i przegranych wyborów. Pogrążony w depresji najpierw zastrzelił swoją kochankę, a później odebrał sobie życie.