To chyba największy skandal polityczny w dziejach współczesnych Węgier! Przypomnijmy - policja zrobiła nalot na nielegalną orgię gejowską w centrum Brukseli, której organizatorzy złamali zasady pandemiczne. Okazało się, że jednym z gości jest Jozsef Szajer (58 l.), poseł Fideszu i prawa ręka Wiktora Orbana (57 l.). Europoseł wiele razy potępiał homoseksualistów i krzewił "rodzinne wartości", tworząc poprawki do konstytucji mówiące o świętości małżeństwa mężczyzny i kobiety. Europoseł uciekał, spuszczając się po rynnie. Mimo to został zatrzymany i wszystko się wydało.
Przyznał się do udziału w imprezie, złożył mandat europosła, a jak się potem okazało, odszedł także z Fideszu. Czy dobrowolnie? W każdym razie Wiktor Orban (57 l.) nie zamierza dać mu drugiej szansy. - To, co zrobił nasz przedstawiciel Jozsef Szajer, nie mieści się w systemie wartości naszej wspólnoty partyjnej. Nie zapomnimy o 30 latach jego pracy i nie wyprzemy się jej, ale jego czyn jest nie do przyjęcia i nie do obrony – powiedział Viktor Orban w wywiadzie dla dziennika "Magyar Nemzet". Czy kariera seksposła jest skończona, a może przygarnie go lewica?