Na tę uroczystość czekali wszyscy Brytyjczycy. Księżna Diana po dziś dzień jest dla wielu z nich ukochaną postacią. Matka księcia Harry'ego i księcia Williama zginęła w wypadku samochodowym w Paryżu w 1997 roku. Z powodu działalności charytatywnej nazywana jest Krolową Ludzkich Serc. Nic dziwnego, że w końcu powstał pomysł postawienia jej pomnika w ogrodach Kensington Palace. Bracia wspólnie pracowali nad nim przez cztery lata wraz z autorem statuy, rzeźbiarzem Iane Rankiem-Broadleyem. Wczoraj po południu wszystko stało się jasne. Wykonany z brązu pomnik Diany okazał się inspirowany jedną z jej pocztówek wydanych już po rozstaniu z księciem Karolem. Diana pokazana jest w towarzystwie trójki dzieci, jej postać opiekuńczo obejmuje je. Zachowanie skłóconych książąt podczas uroczystości wzbudziło niezliczone komentarze. Pozostała jedna zagadka.
NIE PRZEGAP: Książę Harry zrozumiał swój błąd i przeprosi królową?! Meghan Markle nie chce się zgodzić
Co miało oznaczać to, co zrobił książę Harry tuż przed odsłonięciem pomnika księżnej Diany? Czy uciekł w ostatniej chwili przed gniewem królowej brytyjskiej? Otóż początkowo wydawało się, że między książętami mogło dojść do prawdziwego pojednania. Harry promieniał, a William, choć poważny, wydawał się bardzo pogodny. Przemówienie braci było wspólne wbrew wcześniejszym plotkom. "Każdego dnia żałujemy, że już jej z nami nie ma. Dziś, w dniu, w którym obchodziłaby swoje 60-te urodziny, pamiętamy jej miłość, siłę i charakter - cechy, które sprawiły, że niosła dobro po całym świecie, zmieniając niezliczone życia na lepsze". Po odsłonięciu figury Harry i William wypili jeden toast, lecz zaledwie po 20 minutach... Harry pospiesznie udał sie na lotnisko. A przecież pogłoski głosiły, że miał zjeść prywatny obiad z królową. Uciekł, a może brat wyszeptał mu coś, co go spłoszyło? Pozostaje czekać na doniesienia brytyjskich mediów i dalszy rozwój wydarzeń! Wszystko wskazuje na to, że Harry jest już w USA.