Poszła kraść z trupem dziecka

2013-10-19 7:00

To niewyobrażalne i obrzydliwe! Nastolatka z Brooklynu i jej koleżanka zostały aresztowane, gdy ochrona w sklepie z bielizną "Victoria's Secret" zatrzymała obie dziewczyny, podejrzewając je o kradzież. W trakcie przeszukania torby znaleziono zrabowane rzeczy i... martwego noworodka!!!

Makabrycznego odkrycia dokonano w czwartek po południu we flagowym sklepie "Victoria's Secret" przy Broadwayu, na Herald Square. Jak ustaliła policja, dwie 17-latki: Tiana Rodriguez i Francis Estevez, przyszły do sklepu i od początku zwróciły uwagę ochrony. Rodriguez miała ze sobą dużą torbę, obie zachowywały się podejrzanie...

Jak donosi Fox News, kiedy już wychodziły ze sklepu, zatrzymano je i poproszono o pokazanie zawartości torby. Gdy tylko ochroniarz ją otworzył, z jej wnętrza wydobył się przeraźliwy smród. Przecież bielizna tak nie pachnie! Pracownicy sklepu zaczęli wyjmować skradzione rzeczy i zauważyli coś podejrzanego... Po wyciągnięciu okazało się, że to martwy noworodek. Rodriguez zeznała policji, że dzień wcześniej poroniła, ale nie wiedziała, co zrobić z martwym dzieckiem, więc wsadziła je do torby. Na razie obie nastolatki usłyszały zarzuty kradzieży, ale nie jest wykluczone, że wkrótce czeka je poważniejsze oskarżenie. Martwy noworodek trafił do biura głównego lekarza sądowego, który ma określić jego wiek oraz przyczyny śmierci.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki