Australijski rząd wynajął firmę do przeszukania głebin Oceanu Indyjskiego w poszukiwaniu wraku samolotu. Specjalistom udało się stworzyć siatkę kartograficzną dna oceanicznego w rejonie objętym poszukiwaniami wiosną tego roku. Odkryto wiele wygasłych wulkanów, depresji - padło nawet stwierdzenie, że posiadaliśmy dokładniejsze mapy Marsa niż tej części oceanu.
Do oceanu zostanie spuszczone specjalne urządzenie wyposażone w sonary. Za ich pomocą będzie można również określić, czy odkryty element to wrak, czy po prostu skała. Sonary potrafią rozpoznać zapach paliwa nawet w mocno rozcieńczonej wodzie. Czy te zabiegi pozwolą ustalić co stało się z samolotem?
Czytaj więcej: NOWE INFORMACJE w sprawie zaginionego Boeinga. "To PILOT ZABIŁ 238 pasażerów lotu MH370!"