Davao było przez wiele lat rządzone przez obecnego prezydenta Filipin - Rodrigo Duterte. Prezydent był w mieście podczas wybuchu, jednak - jak podała agencja Reutera - jest on teraz bezpieczny. Tragedia wydarzyła się ok. 22.30 czasu lokalnego. Miejscowy targ był wtedy pełen handlarzy i kupujących. Rzecznik prezydenta, Ernesto Abella, poinformował, że zginęło co najmniej 10 osób, a 60 jest rannych. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną eksplozji. Lokalne media mówią o bombie, ale policja nie potwierdziła tych informacji.
Zobacz: Ciężarówka wjechała w autobus. 24 osoby ranne!