Pochodząca z Puerto Rico Hilda Arocho (82 l.) miała w San Sebastian siostry, braci i kuzynów. Chciała ich wspomóc po tym, jak wyspę nawiedził hurgan. W piątkowy wieczór przygotowała dla nich paczki z żywnością i ubraniami. Tuż po godz. 9 pm postanowiła zajrzeć do mieszkającej naprzeciwko córki. Wyszła z domu, weszła na Pitman Avenue i. uderzył w ją pędzący ulicą dodge enterprise. Gdy bezwładne ciało kobiety padło na asfalt, a z domów zaczęli wybiegać zaalarmowani hukiem sąsiedzi, z auta wysiadł kierowca. Jak opowiadali mediom świadkowie, mężczyzna zerknął na ciało 82-latki, szybko do kogoś zadzwonił, po czym pieszo uciekł.
Karetka zabrała Hildę Arocho do Jacobi Medical Center, ale nie udało jej się uratować. Policja rozpoczęła poszukiwania kierowcy. Przerwano je po godz. 5 am w sobotę, gdy 50-letni Alcyto Powell z Bronksu stawił się na posterunku. - Mężczyzna usłyszał zarzuty spowodowania wypadku i ucieczki z miejsca zdarzenia - informuje policja. 50-latek został zatrzymany i wyznaczono mu 25 tys. dol. kaucji.