Widoczny na zdjęciu potwór morski to oarfish, po polsku nazywany wstęgorem królewskim, a dawniej królem śledziowym. Ta jedna z najdłuższych ryb świata występuje właściwie na całym świecie. Żyje jednak na dość znacznej głębokości (od 2 do nawet 1000 m) i rzadko można ją zobaczyć. A już niezwykle rzadko tak wielki okaz jak ten.
Amerykańska sieć Fox informuje jak doszło do tego odkrycia. Jasmine Santana z Catalina Island Marine Insitute nurkując na głęgokości 10 metrów natknęła się na "coś lśniącego".
– Musiałam wyciągnąć to coś z wody, ponieważ nikt by mu nie uwierzył – mówiła potem dziennikarzom.
Za pomocą innych pracowników instytutu udało się przetransportować martwą rybę na brzeg i tu ją sfotografować. Jak się przypuszcza, zdechła z przyczyn naturalnych. A ponieważ znalezisko jest naprawdę rzadkie, na plaży urządzono lekcje poglądowe dla uczniów z okolicznych podstawówek.
ZOBACZ TEŻ: Mały zebrosioł przyszedł na świat. Sama słodycz! [FOTO]