Niedawno został skazany na tysiąc lat więzienia, ale powiesił się w swojej celi w więzieniu w Orient. Castro przyznał się do 937 zarzutów, m.in. do tego, że biciem doprowadził do poronienia u jednej z kobiet, która zaszła w ciążę podczas uwięzienia. Swoje ofiary potwór pętał łańcuchami i sznurami. Twierdził, że więził i gwałcił kobiety, bo był uzależniony od seksu. W sprawie jego samobójstwa policja wszczęła śledztwo.
Potwór nie żyje. Ariel Castro powiesił się w celi
2013-09-05
4:00
Ariel Castro (53 l.), który przez kilkanaście lat torturował i gwałcił w swoim domu trzy kobiety, sam wymierzył sobie sprawiedliwość.