To straszne dla parafian i wiernych, którzy z wielką ochotą oddawali się modlitwie, przychodząc do drewnianego małego kościółka znajdującego się w New Jersey. W poniedziałek świątynię doszczętnie zniszczył ogień. To jakby sam szatan maczał w tym palce... NBC News przekazuje, że pierwsze płomienie w Saints Cyril & Methodius National, znajdującym się w Perth Amboy, pojawiły się wewnątrz kościoła. Niemal natychmiast ogień zaczął rozprzestrzeniać się na całą drewnianą 90-letnią świątynię. Buchał nawet przez dach budowli! Pożar zniszczył doszczętnie cały budynek, z górnej części nie zostało ani śladu. Przerażeni parafianie, którzy mieszkają w okolicy, wylegli na ulicę Jacques, gdzie znajduje się kościół. Z niedowierzaniem patrzyli, jak pali się ich świątynia. Na ziemię spadały zwęglone deski. Parafianie byli w szoku. Zanim na miejsce zdarzenia przyjechały ekipy straży pożarnej, drewniany kościół ostatecznie spłonął. - Wierni mieli łzy w oczach, widząc, co zostało
z ich "drugiego domu". Spotykaliśmy się w kościele jak jedna wielka rodzina. Teraz nie będziemy mieli gdzie się modlić - powiedział Alba Novoa, który od pięciu lat w świątyni pełnił funkcję kościelnego. Tylko proboszcz parafii pocieszał wiernych i zapewniał, że świątynia zostanie odbudowana dokładnie w tym samym miejscu, gdzie stał 90-letni kościółek. Obecnie trwa ustalanie przyczyn powstania pożaru.