Od kilku dni strażacy walczą z pożarem w Czarnobylu. Wiadomo już, że jego przyczyną jest podpalenie. Ukraińskiej policji udało się zatrzymać sprawcę. Jest nim 27-letni mieszkaniec ukraińskiej wsi Rahivka, który, jak podają media, podpalił trawę dla zabawy. Ogień rozprzestrzenia się w szybkim tempie i szacuje się, że zajął już ponad 100 kilometrów kwadratowych. Wczoraj wdarły się do Czerwonego Lasu, który jest uznany za jedną z najbardziej skażonych stref po katastrofie z 1986 roku. - Czarnobyl płonie. Ogień wdarł się w granice miasta, w jego północnej części na ulicy Kirowa. Płonie również port rzeczny, gdzie znajdują się barki używane w likwidacji skutków katastrofy z 1986 roku. Ogień cały czas jest również obecny w okolicach punktu kontrolnego Lelew. Prawdopodobnie pali się również sama wioska oraz okoliczny ośrodek wczasowy "Szmaragdowy" – opisuje pożar portal Napromieniowani.pl.
Wczoraj podano informację, że ogień jest już w pobliżu miasta Prypeć. W walkę z pożarem w Czarnobylu zaangażowanych jest kilkuset strażaków. W akcji gaśniczej wykorzystują oni ciężki sprzęt - pojazdy IMR zbudowane na bazie czołgu T-55. Co prawda na razie nie wykryto podważonej ilości promieniowania w atmosferze, ale ze względu na fakt, że płonie teren radioaktywnie skażony, pojawiają się obawy, że dym może stanowić zagrożenie. Eksperci na bieżąco śledzą kierunek i siłę wiatru.