Pożar w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej wydała komunikat. Rosja i Ukraina oskarżają się nawzajem
Sytuacja wokół Zaporoskiej Elektrowni Atomowej niepokoi świat od wybuchu wojny na Ukrainie. Rosyjska okupacja tego terenu oznaczała ostrzały wokół zakładu, w maju 2023 roku pojawiły się też doniesienia strony ukraińskiej o nagłych ewakuacjach cywili z Enerhodaru, gdzie znajduje się elektrownia oraz o składowaniu przez Rosjan na jej terenie materiałów wybuchowych. Pracownicy elektrowni anonimowo mówili wtedy dla Sky News, że w razie awarii światu groziłaby katastrofa gorsza niż ta w Czarnobylu. Nic dziwnego, że doniesienia, jakie obiegły świat 11 sierpnia wieczorem, mogły wystraszyć. Płonie Zaporoska Elektrownia Atomowa - taką informację przekazał wczoraj, 11 sierpnia późnym wieczorem Wołodymyr Zełenski. Strona ukraińska i rosyjska oskarżają się nawzajem o atak na ten zakład. „Rosjanie wzniecili pożar w chłodni kominowej Zaporoskiej Elektrowni Atomowej” i "wykorzystują ją do szantażu nuklearnego" - pisał prezydent Ukrainy na Telegramie. Z kolei Rosjanie utrzymują, że "elektrownia została zaatakowana przez ukraińskiego drona-kamikadze".
Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) na platformie X: "Eksperci IAEA byli świadkami silnego, ciemnego dymu. Nie zgłoszono żadnego wpływu na bezpieczeństwo jądrowe"
Głos zabrała Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA). Na platformie X naukowcy napisali 11 sierpnia wieczorem: "Eksperci IAEA byli świadkami silnego, ciemnego dymu wydobywającego się z północnej części ZNPP po licznych eksplozjach słyszanych wieczorem. Zespół został poinformowany przez ZNPP o rzekomym ataku dronów dzisiaj na jedną z chłodni kominowych znajdujących się na terenie obiektu. Nie zgłoszono żadnego wpływu na bezpieczeństwo jądrowe". Według naukowców z MAEA nie ma zatem niebezpieczeństwa napromieniowania związanego z pożarem w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. A co widzimy na stronie polskiej Państwowej Atomistyki? Na razie jest tam komunikat sprzed doby: "PAA nie odnotowała żadnych niepokojących wskazań aparatury pomiarowej. Obecnie na terenie RP nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz dla środowiska". Według agencji Reutera, która jednak cytuje tylko tutaj TASS, główny pożar w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej został ugaszony. Źródłem tej informacji ma być rosyjska agencja ds. energii nuklearnej Rosatom. Zaporoska Elektrownia Atomowa jest okupowana od 2 lat przez wojska rosyjskie. Ukraiński koncern energetyczny Enerhoatom napisał na Telegramie, że elektrownia została uszkodzona, dotyczy to m.in. jednej z chłodni kominowych. Potwierdza to także Rosatom. Według tego źródła nie ma zagrożenia skażenia radioaktywnego nawet dla mieszkańców miasta Enerhodar, w pobliżu którego znajduje się elektrownia.