Tragiczny bilans ofiar pożaru bloku w Londynie wzrósł z 30 do 58 osób. - Niestety, te 58 osób, które przypuszczalnie znajdowały się w Grenfell Tower w noc pożaru i były poszukiwane, uznajemy za zmarłe - oświadczył szef metropolitalnej policji w Londynie Stuart Cundy.
Jak dodał Cundy, 30 potwierdzonych ofiar śmiertelnych jest wliczonych w łączną liczbę 58, które służby uznają za zmarłe w wyniku pożaru. - Zajmie nam trochę czasu, zanim przeprowadzimy pełne przeszukanie budynku, upewniając się, że zlokalizowaliśmy wszystkich, którzy zginęli w tym pożarze - mówił w piątek Cundy.
Pożar w wieżowcu Grenfell Tower wybuchł w nocy 14 czerwca 2017 roku. Budynek wybudowany w 1974 roku spłonął prawie doszczętnie. Był to najpoważniejszy pożar budynku mieszkalnego w Wielkiej Brytanii od dekad. W latach 2015-2016 budynek przeszedł znaczny remont, w trakcie którego wymieniono okna i wzmocniono elewację. Grupa mieszkańców prowadząca bloga Grenfell Action Group oskarżyła jednak administratora budynku o stworzenie "niebezpiecznych warunków do życia" i naruszenie przepisów dotyczących bezpieczeństwa. Na razie nie jest znana dokładna przyczyna pożaru wieżowca w Londynie.
ZOBACZ: To było piekło na Ziemi! Pożar zaczął się od lodówki, zniszczył cały wieżowiec