Dym w waszyngtońskim metrze pojawił się w poniedziałek, w godzinach popołudniowego na stacji L'Enfant Plaza.
- To jedna z najbardziej ruchliwych stacji metra, setki osób zostało ewakuowanych – mówi Timothy Wilson, rzecznik prasowy District of Columbia Fire i EMS.
Niestety, nie wszystkich udało się w pore uratować – jedna osoba poniosła śmierć. Jak podaje Fox News, co najmniej dwie inne osoby są w stanie ciężkim i z objawami silnego zatrucia trafiły do pobliskiego szpitala.
Z relacji pasażerów wynika że to, co wydarzyło się w stolicy było naprawdę przerażające. Przerażeni ludzie nie mieli pojęcia, co się stało. Wybuchła panika. Sprawę tajemniczego dymu w metrze bada National Transportation Safety Board. – Trwa dochodzenie mające ustalić co było przyczyną pojawienia się dymu – powiedziała Caroline Laurin, rzeczniczka straży pożarnej i EMS.
Tymczasem również i w naszej metropolii pojawiły się problemy. Jak podaje NY1, nowojorczycy mieli trudności z dojazdem do pracy we wtorek, w godzinach porannego szczytu z powodu pożaru na podziemnym placu budowy przy Eighth Avenue i 33rd Street. Trwają tam prace związane z przedłużeniem LIRR do Farley Post Office.
Szybko rozprzestrzeniające się płomienie zagroziły znajdującej się w pobliżu Penn Station. Na miejscu zdarzenia niemal natychmiast pojawiło się kilkanaście wozów strażackich oraz 150 strażaków. Zatrzymano kursowanie pociągów metra E i C. Utrudnienia związane z gaszeniem pożaru również dotknęły pasażerów Long Island Rail Road (LIRR). Niektóre składy kierowane były na Atlantic Terminal, część z nich kończyła bieg na stacji Jamaica na Queensie.
Pożary w metrze. Śmierć w Waszyngtonie. Ogień w Nowym Jorku
2015-01-14
1:00
Strach w Waszyngtonie - w stolicy w wyniku dużego zadymienia w metrze zginęła jedna osoba. Ale i w nowojorskim Subwayu nie było spokojnie…