Trumny z ciałami starszego kaprala Waldemara Sujdaka ( 28 l.), starszego szeregowego Pawła Szweda ( 27 l.) i starszego szeregowego Pawła Brodzikowskiego ( 25 l.) ułożono na samochodach wojskowych, które przejechały Disney Road - główną aleją w bazie Bagram. W ten sposób żegnani są wszyscy żołnierze sił koalicyjnych polegli w Afganistanie.
Polacy urządzili własną ceremonię. Ciała kolegów pożegnali na płycie lotniska m.in. dowódca polskiego kontyngentu gen. bryg. Grzegorz Buszka (50 l.), ambasador RP w Afganistanie Jacek Najder i dowódca Regionu Wschód sił ISAF gen. dyw. Jeffrey Schloesser. Następnie ciała poległych żołnierzy odleciały do kraju na pokładzie samolotu transportowego, który po drodze lądował w amerykańskiej bazie Remstein w Niemczech. Pogrzeby naszych bohaterów odbędą się najprawdopodobniej we wtorek.
Stan zdrowia żołnierza, który odniósł poważne obrażenia w środowym zamachu, jest nadal bardzo poważny. Po operacji, jaką przeprowadzili lekarze w Bagram, został przewieziony do amerykańskiego szpitala w Remstein.
W Afganistanie cały czas dochodzi do kolejnych potyczek z siłami talibów. W nocy z czwartku na piątek żołnierze koalicji zaatakowali miejsce spotkań talibskich przywódców na zachodzie kraju, zabijając 30 terrorystów.