Wszystko wskazuje na to, że osoby, które wybierają się na święta do rodziny samolotem startującym lub lądującym na JFK, będą musiały uzbroić się w cierpliwość. Powód? Pracownicy zatrudnieni przez firmy zewnętrze, które świadczą usługi dla największego nowojorskiego lotniska, przymierzają się do strajku.
Jak podaje NBC, 300 pracowników zatrudnionych przez dwie firmy: Air Serve i Global Elite Group, którzy na co dzień zajmują się dbaniem o bezpieczeństwo na lotnisku - między innymi, szukają broni i materiałów wybuchowych - domagają się lepszych warunków pracy oraz dodatkowych szkoleń i nowoczesnego sprzętu. Jeśli pracownicy nie dogadają się ze związkami zawodowymi, JFK zostanie sparaliżowane już 20 grudnia.