- W wyborach do Rady P-SFUK bierze pani udział już po raz kolejny. Jeśli pani wygra, która to już będzie kadencja?
- To byłaby moja druga kadencja. Pragnę kontynuować moją pracę jako jeden z dyrektorów, ponieważ zostałam wybrana do Rady przez członków PSFUK i moim obowiązkiem jest dopilnowanie, aby oszczędności naszych członków były bezpieczne i aby wszyscy byli w pełni usatysfakcjonowani, jako klienci i jako prawni właściciele tej instytucji. Uważam, że Unia powinna wspierać polonijne organizacje oraz inicjatywy. Uważam też, że Rada Dyrektorów powinna na bieżąco informować członków o wszystkich sprawach dotyczących tej organizacji. My jako dyrektorzy powinniśmy odbywać więcej spotkań z członkami. Niestety, na dzień dzisiejszy większość Rady Dyrektorów nie podejmuje takich inicjatyw - mimo że jest to nasz obowiązek jako dyrektorów. Ja jako jedyny dyrektor nie tylko brałam udział w organizowaniu tych spotkań, ale też uczestniczyłam we wszystkich spotkaniach organizowanych zarówno przez Unię, jak i przez członków.
- Co pani uczyni w pierwszej kolejności, gdy zostanie pani po raz kolejny wybrana?
- Jeżeli ponownie zostanę wybrana, będę nadal dążyła do otwartości pomiędzy Radą Dyrektorów a członkami. Mam nadzieję, że będę mogła kontynuować zebrania informacyjne z członkami P-SFUK. Tylko dzięki otwartości i komunikacji możemy uniknąć niepotrzebnych konfliktów, zapobiec procesom sądowym, które narażają Unię na straty finansowe.
- Czy nadejdzie taki czas, kiedy postulaty niezadowolonej grupy członków Unii zostaną spełnione?
- Rada Dyrektorów nie jest od uzdrawiania Unii, ale od spraw strategicznych. Od tego mamy nasze kierownictwo wraz z dyrektorem wykonawczym. Ci ludzie zostali zatrudnieni po to, aby kierować Unią oraz aby rozwijać tę instytucję finansowo. To dyrektor wykonawczy oraz wyższy management Unii jest od zarządzania i to ich obowiązkiem jest dążenie do poprawy wyników finansowych tej organizacji.
Jeżeli chodzi o postulaty od naszych członków, to cały czas walczę o to, aby były one wzięte pod uwagę i rozpatrzone. To w końcu jest obowiązek Rady Dyrektorów, aby wysłuchać wszystkich sugestii, jakie wychodzą od naszych członków. To jest ich Unia i oni mają prawo żądać od nas zmian, jeżeli uważają, że takie są potrzebne.
- A o jakie konkretnie postulaty walczą członkowie P-SFUK?
- W ostatnich swoich postulatach członkowie żądają, aby kadencje dyrektorów były ograniczone tylko do dwóch, a nie jak to jest dotychczas, że każdy może ubiegać się o funkcje w radzie dyrektorów bez ograniczeń czasowych. Dzięki takim zmianom do Rady Dyrektorów mieliby szanse wejść ludzie nowi, może więcej profesjonalistów. Nasi członkowie żądają też zlikwidowania komisji nominacyjnej oraz zmiany zasad kampanii wyborczej. Te postulaty zostały stworzone z braku zaufania naszych członków do obecnej kampanii. Tylko mała cześć naszej Rady pragnie wywiązać się z tych postulatów, ale ponieważ większość Rady Dyrektorów nie chce takich zmian, niestety te postulaty zostały odrzucone. A szkoda, wystarczyłoby zrobić nadzór nad wyborami i wybrać kilku naszych członków do takiej komisji, którzy by mieli wgląd w przeliczanie i sprawdzanie głosów i tylko w ten sposób zdobylibyśmy zaufanie członków: skończyłyby się wszystkie niedomówienia w tej sprawie, a wybory byłyby prawdziwie demokratyczne.
- Kończy się pani kadencja w Radzie. Czy udało się pani zrealizować wszystkie stawiane w przedwyborczych postulatach obietnice?
- Jako dyrektor starałam się wywiązać z mojego programu wyborczego. Udało mi się doprowadzić do otwarcia oddziału P-SFUK na Staten Island, którego od lat domagali się członkowie mieszkający na Staten Island. Myślę też, że wywiązałam się z obietnicy, że będę starała się informować naszych członków na bieżąco o sprawach Unii. Niestety, parę razy zostałam za to oficjalnie skarcona przez poprzednią panią prezes, co jest paradoksem, bo to ona zawsze przed objęciem pozycji prezesa głosiła o otwartości w relacjach z naszymi członkami. Niestety, już po zebraniu specjalnym, kiedy to zostali usunięci niektórzy członkowie Rady Dyrektorów oraz komisji nadzorczej, Rada powoli zaczęła stawać się zamkniętym "kamiennym kręgiem" i tak jest do dziś. Jeżeli chcemy walczyć o "lepszą Unię", to zacznijmy najpierw od słuchania naszych członków i respektowania ich postulatów. Każdy z nas zostaje wybrany przez członków P-SFUK i to dla nich pracujemy.