Prezydent Brazylii skompromitował się podczas spotkania z reporterami! Jair Bolsonaro znalazł się na ustach całego świata po incydencie, do jakiego doszło na konferencji prasowej po ceremonii wojskowej w Guaratinguecie. Dziennikarz TV Globo publicznie podjął temat unikania noszenia maseczki przez głowę państwa mimo szalejącej w Brazylii pandemii koronawirusa. Przypomniał, że Bolsonaro dostał nawet przez to parę mandatów. Wtedy prezydent wpadł w szał. To musiał być dla niego drażliwy temat, bo Brazylia w ogóle nie radzi sobie z pandemią, a prezydent od początku ją bagatelizuje. Oto, co wykrzykiwał Bolsonaro w stronę reportera:
NIE PRZEGAP: To była zemsta na królowej Elżbiecie II. Ujawniono, co zrobił książę
- Zamknij się! Jesteś draniem. Zajmujesz się zgniłym dziennikarstwem, które jest bezużyteczne. Niszczysz brazylijską rodzinę, brazylijską religię. Idę tam, gdzie chcę, jak chcę, ok? Jeśli nie chcesz nosić maski, nie noś jej - wołał Jair Bolsonaro i zerwał z twarzy maseczkę. - Teraz możesz umieścić to w swoich wiadomościach telewizyjnych: nie noszę maski w Guaratinguecie! Czy jesteś teraz szczęśliwy? Globo to gów... prasa. Ci, którzy oglądają tę telewizję są ofiarami dezinformacji. Powinieneś się wstydzić - perorował przeciwnik maseczek. Tym razem jednak był i tak niezwykle łaskawy. Do innego reportera grupy medialnej Globo powiedział w zeszłym roku: "Chciałbym zamknąć ci usta pięściami".