– To wspaniały wieczór! To wielkie święto i zwycięstwo. Nie spodziewałem się tego. Ale widać już wyraźnie, że Amerykanie chcą zmian. Dziękuję mieszkańcom Indiany! Teraz naszym zadaniem jako Partii Republikańskiej, jest zjednoczyć się. Wtedy obiecuję wam, że wygramy. Wygramy wybory w listopadzie – mówił we wtorek wieczorem Donald Trump w swoim sztabie wyborczym na Manhattanie po ogłoszeniu wstępnych wyników. Po tym siódmym już z rzędu triumfie miliardera, do zjednoczenia się i partyjnej solidarności wezwał Reince Priebus przewodniczący Krajowego Komitetu Partii Republikańskiej. „Musimy zjednoczyć się i skupić na pokonaniu Hillary Clinton” – napisał na Twitterze Priebus. Według danych Krajowej Komisji Wyborczej na Donalda Trumpa głosowało 53 procent wyborców. To zwycięstwo dało mu głosy dodatkowych 51 delegatów, których ma już po swojej stronie 1047. Do oficjalnej nominacji podczas konwencji w Cleveland potrzeba ich 1237. Ponieważ wielu republikanom Trump ciągle się nie podoba jako kandydat na prezydenta, mówi się o zablokowaniu jego nominacji procedurami. Ale miliarder odgraża się, że w takim przypadku wystartuje jako kandydat niezależny. Tymczasem w obozie demokratycznym triumf w Indianie świętował Bernie Sanders, zdobywając 52 procent głosów i 43 dodatkowych delegatów, co daje mu łącznie 1400. Na Hillary Clinton głosy oddało 47 proc. wyborców. Mimo przegranej zdobyła tam 37 delegatów i ma ich łącznie 2202.
Prawybory w Indianie: wielki triumf Donalda Trupa, przegrana Hillary Clinton i upadek Teda Cruza
2016-05-05
2:00
Prezydent Donald Trump? To coraz bardziej prawdopodobne… Miliarder zaliczył kolejne potężne zwycięstwo, tym razem wygrywając prawybory w Indianie. Swym wynikiem wyeliminował z wyścigu o nominację Partii Republikańskiej, Teda Cruza, który ogłosił zawieszenie kampanii. Tym samym Trump jest coraz bliżej zdobycia wymaganej liczby delegatów, by zostać ogłoszony republikańskim kandydatem w wyścigu o fotel w Białym Domu. Jeżeli chodzi o demokratów, swoje zwycięstwo świętował Bernie Sanders, ale raczej nie zaszkodzi to w niczym Hillary Clinton.