Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał w czwartek nakazy aresztowania premiera Izraela Benjamina Netanjahu, byłego ministra obrony tego kraju Joawa Galanta oraz dowódcy Hamasu Mohammeda Deifa (według strony izraelskiej poszukiwany terrorysta zginął w okresie pół roku między złożeniem wniosku przez prokuratora a decyzją sądu w tej sprawie, Hamas jednak nie potwierdził, ani nie zaprzeczył tej informacji). Oskarża się ich o zbrodnie wojenne i przeciwko ludzkości w związku z wojną w Strefie Gazy i atakiem Hamasu na Izrael 7 października 2023 r. Trybunał oświadczył, że ujawnienie informacji i wydaniu nakazów jest w dobrze pojętym interesie ofiar i ich rodzin.
Zobacz: Rosja ma plan zakończenia wojny dla Donalda Trumpa? Zakłada ofertę dla Polski!
W czwartek sąd poinformował, że jednogłośnie postanowił odrzucić apelację Izraela w sprawie jurysdykcji MTK, stwierdzając, że istnieją "uzasadnione powody", by sądzić, że Netanjahu i Gallant "ponoszą odpowiedzialność karną za zbrodnię wojenną głodu jako metody prowadzenia wojny". Izraelskim politykom zarzuca się m.in. używanie głodu jako metody prowadzenia wojny, umyślne powodowanie wielkiego cierpienia, zabójstwa, kierowanie ataków na ludność cywilną i prześladowanie.
Lider izraelskiej opozycji Jair Lapid potępił decyzję sądu w Hadze, nazywając ją "nagrodą za terroryzm". Były premier Naftali Bennett stwierdził zaś, że jest to "znak hańby" MTK. Jak zauważa "Financial Times", posunięcie to stanowi dramatyczną eskalację postępowania sądowego w związku z wojną w Strefie Gazy i oznacza, że 124 państwa członkowskie MTK byłyby zobowiązane do aresztowania Netanjahu i Gallanta, gdyby wjechali oni na ich terytorium.
Sprawdź: Kim Dzong Un coraz bliżej Putina! "Chce zacieśnienia więzi"
Przypomnijmy, że sprawa opiera się na wydarzeniach z 7 października 2023 r., kiedy bojownicy Hamasu zaatakowali Izrael, zabijając ok. 1,2 tys. osób i biorąc 251 zakładników. W odpowiedzi Izrael rozpoczął operację wojenną w Strefie Gazy, w której zginęło co najmniej 44 tys. osób.
Galeria poniżej: Izrael wkroczył na teren Libanu. Eskalacja wojny na Bliskim Wschodzie