Włoska premier Giorgia Meloni w fałszywym filmie porno. Twórców deep fake'a udało się namierzyć, proces rusza już niebawem
Dożyliśmy czasów, w których każdy z nas może zagrać w filmie, nie mając o tym zielonego pojęcia. Niestety, także pornograficznym. Ofiarami różnych żądnych zysku, głupich żartów czy zemsty twórców takich dzieł są zazwyczaj sławne osoby. Tym razem nie padło na piosenkarkę ani aktorkę, a obecną premier włoskiego rządu. Sprawa ma swój początek jeszcze w 2020 roku. Wtedy z czeluści internetu wyłoniły się filmy pornograficzne, w których rzekomo pojawia się Giorgia Meloni (47 l.). Wówczas włoska polityk była szefową partii Bracia Włosi, premierem została dwa lata później. Meloni postanowiła zareagować na ten deep fake - tak nazywamy film stworzony przez sztuczną inteligencję, w którym mamy do czynienia z wygenerowanym komputerowo fotomontażem.
„Przestępstwo, o którym mowa, jest szczególnie odrażające, ponieważ rzekomo wiąże się z przesyłaniem sfabrykowanych obrazów pornograficznych"
Włoska pani polityk zgłosiła sprawę na policję i żartownisiów, którzy stworzyli podrabiane porno, udało się namierzyć. Okazało się, że to... ojciec z synem. Proces cywilny dwóch mężczyzn zbliża się wielkimi krokami. Meloni podała ich do sądu i żąda 100 tysięcy dolarów odszkodowania, które zamierza przeznaczyć na cele charytatywne, związane z przemocą domową. Jak podała agencja AP, Giorgia Meloni będzie zeznawać 2 lipca w Sassari na Sardynii. „Przestępstwo, o którym mowa, jest szczególnie odrażające, ponieważ rzekomo wiąże się z przesyłaniem sfabrykowanych obrazów pornograficznych, które mogą wywrzeć wpływ na każdą niczego niepodejrzewającą kobietę i mieć szkodliwe konsekwencje dla jej reputacji i życia prywatnego” – ogłosiła prawniczka reprezentująca Meloni.