Według informacji portalu Dennikn.sk strzały padły przed miejscowym Domem Kultury, gdzie obradował rząd. Premier Słowacji Robert Fico podszedł do osób czekających na niego przy budynku, i to wówczae paść miało kilka strzałów, a polityk upadł na ziemię. Napastnik został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji. Policja otoczyła teren, osoby znajdujące się w budynku, gdzie zaplanowane były obrady rządu zostały ewakuowane. - Na zewnątrz czekał tłum ludzi, a jeden z nich zaczął strzelać. Natychmiast został spacyfikowany i zatrzymany. Ochroniarze zabrali premiera - przekazał jeden ze świadków zdarzenia. - Kiedy rozległy się strzały prawie ogłuchłam - dodała anonimowa kobieta, która znajdowała się w tłumie.
SPRAWDŹ: Zamach na premiera Słowacji Roberta Fico! Wideo ze zdarzenia krąży w sieci
Funkcjonariusze ochrony podnieśli premiera z ziemi i przenieśli go do samochodu, którym odjechali wraz z politykiem do szpitala. Świadek mówił portalowi, że widział "krwawe obrażenia" głowy i klatki piersiowej premiera Słowacji po tym, jak został postrzelony. Do tej pory nie poinformowano, w jakim jest stanie. Wiadomo jednak, że jedna z kul trafiła szefa słowackiego rządu w brzuch.
Tymczasem słowacki portal Pravda poinformował, że jego stan jest bardzo poważny!
Policja otoczyła kordonem okolicę, a dom kultury został ewakuowany.
W swojej pierwszej reakcji na strzelaninę prezydent Słowacji Zuzana Caputova wyraziła szok z powodu „brutalnego i bezwzględnego” ataku na premiera i życzyła mu sił, aby wyzdrowiał. Zdarzenie skomentował także wiceprzewodniczący parlamentu i przewodniczący partii Postępowa Słowacja Michal Šimečka. - Jestem wstrząśnięty i przerażony. Wierzymy, że premierowi nic się nie stanie i że ten straszny czyn zostanie wyjaśniony tak szybko, jak to możliwe - mówił.
Adam Bodnar zabrał głos ws. tego zdarzenia. - To, co się stało w stosunku do premiera Fico jest czymś, co nie mieści się w jakimkolwiek sformułowaniu. Życzymy mu szybkiego powrotu do zdrowia - mówił.
SPRAWDŹ: Premier Robert Fico postrzelony w tłumie! Jest reakcja Donalda Tuska
Robert Fico, lider partii Kierunek-Słowacka Socjaldemokracja (Smer-SSD), po raz czwarty został premierem Słowacji w październiku 2023 roku. Wcześniej musiał opuścić to stanowisko w 2018 roku po protestach, wywołanych zabójstwem dziennikarza śledczego Jana Kuciaka. Wcześniej stał na czele słowackiego rządu przez ponad 10 lat, a jego pozycja była niezachwiana.
Słowacki portal aktuality.sk. dotarł do syna zamachowca, który oświadczył: - Nie mam pojęcia, co ojciec miał na myśli, co zaplanował i dlaczego tak się stało - ocenił. Dopytany, jaki stosunek jego ojciec ma do polityka, przyznał: - Powiem tak, nie głosował na niego. To wszystko, co mogę na ten temat stwierdzić - powiedział.
Przed spotkaniem z weteranami 2. Korpusu Polskiego i przed ich wylotem na uroczystości obchodów 80. rocznicy bitwy pod Monte Cassino, premier Donald Tusk oświadczył: - Polska, Europa i świat znowu znalazły się na dramatycznym rozstaju dróg. Wszystko wskazuje na to, że potrzebujemy pełnej mobilizacji i przemyślanego patriotyzmu i odpowiedzialności za sprawy publiczne. Jestem poruszony, premiera Fico znam kilkanaście lat, w każdej chwili możemy spodziewać się rzeczy niesłychanych - powiedział szef polskiego rządu.
Trwa operacja Roberta Fico, a jego stan jest oceniany jako poważny i zagrażający życiu. Media słowackie podają, że lekarze mają kłopot: nie mogą zatamować krwawienia w jamie brzusznej. Jeden z pocisków trafił w brzuch premiera Fico.
- Lekarze wciąż walczą o życie słowackiego premiera Roberta Fico; jego stan jest bardzo poważny – powiedział minister obrony Słowacji Robert Kaliniak.
W czasie konferencji prasowej padły słowa o tym, że operacja nadal trwa i to już kolejną godzinę, a stan premiera jest zagrażający życiu, wręcz krytyczny. Minister spraw wewnętrznych Słowacji przekazał: - Premier Fico walczy. Lekarze zrobili wszystko co w ich mocy. Zdecydują najbliższe godziny. Dodał też, że podejrzewany jest motyw polityczny.
Informację jest aktualizować na bieżąco.