Jak już informowaliśmy, sprawa budowy potężnych, szklanych wieżowców, czyli tak zwany Greenpoint Landing Project, budzi wiele kontrowersji wśród mieszkańców polskiej dzielnicy. Duża ich część uważa, że deweloperzy, myśląc tylko o swoim zysku, nie liczą się z dotychczasowym wyglądem dzielnicy. Ale są i tacy, którzy uważają, że to uatrakcyjni okolicę i przyciągnie inwestorów, co będzie sprzyjało rozwojowi Brooklynu... Takiego zdania jest m.in. Markowitz. Jak donosi "Brooklyn Paper", udzielił on oficjalnej rekomendacji na budowę 10 wież w Wydziale Planowania Przestrzennego (Department of City Planning) oraz w Radzie Miejskiej (City Council), do których należy ostateczna decyzja. Wymienił jednak kilka warunków: musi się tam znaleźć szkoła, teren rekreacyjny oraz dodatkowy transport publiczny. "Tereny, gdzie mają powstać apartamentowce, i tak od lat stały bezużytecznie. Poza tym pamiętajmy, że znajdą się tam mieszkania dla średnio zarabiających nowojorczyków" - napisał w rekomendacji Markowitz. Jak zwraca uwagę "Brooklyn Paper", to poparcie dla budowy jest przytykiem dla Rady Dzielnicy (Community Board 1), która zarzuciła deweloperom, że zaplanowali zbyt mało mieszkań w ramach "Affordable Housing".
Prezydent dzielnicy chce wieżowców Greenpoincie
2013-10-17
5:00
Mimo oporu wielu mieszkańców Greenpointu wygląda na to, że budowy kompleksu wieżowców mieszkaniowych na brooklyńskim wybrzeżu nie uda się zatrzymać. Poparcia i rekomendacji deweloperom udzielił właśnie Marty Markowitz, prezydent dzielnicy Brooklyn. Ale postawił pewne warunki...