– Żadne marzenie nie jest za duże, żadne wyzwanie nie do osiągnięcia. Jesteśmy w tym wszystkim razem. Chcę dobrze dla Ameryki i jej mieszkańców. Obiecuję wam, że będę prezydentem wszystkich Amerykanów. Bez wyjątku. Mamy świetny plan dla naszego kraju i sprawimy, że będzie lepiej. Dla każdego – mówił prezydent-elekt Donald Trump w swoim sztabie w Mistown na Manhattanie. Przemawiając u boku, ramię w ramię, miał swojego wiceprezydenta Mike Pence'a oraz najmłodszego syna Barona. Żona Melania i reszta rodziny była obok. Donald Trump choć przegrał w Nowym Jorku i New Jersey to zwyciężył w stanach decydujących takich jak Floryda, Karolina Północna, Ohio, Pensylwania. Choć tzw. popular votes miał mniej niż Hillary Clinton, to zdobył większość wymaganych elektorskich – bo 276 (z wymaganych 270).
Prezydent-elekt Donald Trump obiecuje: Będę prezydentem wszystkich Amerkanów
2016-11-09
17:30
Wyważony, rozważny w słowach, kulturalny, zatroskany... Tak w oczach komentatorów zaprezentował się prezydent-elekt Donald Trump (70 l.). Przemawiając w środę nad ranem w swoim sztabie, po ogłoszeniu wyników i zdobyciu wymaganych głosów elektorskich, republikanin pogratulował swojej rywalce świetnej postawy i zagwarantował, że „będzie prezydentem wszystkich Amerykanów”.