Tego prezydent Francji się nie spodziewał. Kiedy z pokojowym nastawieniem podszedł do czekających na niego obywateli, nagle jeden z mężczyzn, który stał przy barierkach skierował w jego kierunku otwartą dłoń i go...spoliczkował. Natychmiast interweniowała ochrona prezydenta. Do zdarzenia doszło podczas oficjalnej wizyty we francuskim departamencie Drôme. Jak donoszą francuskie media, napastnik został aresztowany. Gdy doszło do ataku, w tle słychać okrzyki "precz Macron-izmem". Atak na prezydenta Francji został publicznie potępiony przez wielu polityków. Nie wiadomo, co kierowało sprawcą ataku. Jedno jest raczej pewne, że nie zrobił tego pod wpływem nagłych emocji, ale przyszedł na spotkanie z takim właśnie zamiarem. Na szczęście nie miał z sobą niebezpiecznego narzędzia.
Prezydent Macron w tym tygodniu odbywa podróż po Francji. We wtorek odwiedził szkołę hotelową w Tain-l'Hermitage. Wizyta prezydenta odbywa się w bardzo ważnym dla obywateli momencie. W przededniu otwarcia barów i restauracji, które przez pandemię koronawirusa były zamknięte ponad pół roku. Francuska nocna godzina policyjna została również przesunięta z godziny 21 na 23.