Gwardziści już w zeszłym tygodniu zostali oddelegowani przez władze innych granicznych stanów. Kalifornia była jedynym, który odmówił. Ale teraz gubernator Jerry Brown zadecydował o wysłaniu żołnierzy, jednak nie na taka misję, jak życzył sobie prezydent, który znanym sobie sposobem odpowiednio to skomentował. "Gubernator Jerry Brown ogłosił oddelegowanie do 400 żołnierzy Gwardii Narodowej do robienia niczego! Przestępczość w Kalifornii jest wysoka! Rząd federalny nie będzie płacił za zagrania gubernatora Browna. Potrzebne są działania i bezpieczna granica, a nie słowa" - napisał na Twitterze.
Prezydent rozpoczął wojnę z Kalifornią, po tym jak nie tylko sprzeciwiła się współpracy z ICE, lecz także burmistrz jednego z kalifornijskich miast ostrzegła mieszkańców przed nalotami agentów federalnych. Trump zagroził stanowi ostrymi sankcjami, głównie polegającymi na odcięciu federalnych funduszy.