Samolot pilotował płk Jurij Gricajenko z bazy Sił Powietrznych Federacji Rosyjskiej w Kubince koło Moskwy. Żołnierz zdradził, że zademonstrował Miedwiediewowi elementy ataku, jak również najprostsze figury pilotażu samolotu, które może lecieć nawet 2000 km/h!
- Wrażenia są fantastyczne. Maszyna jest znakomita, bardzo posłuszna, o wielkiej mocy - podsumował prezydent swój półgodzinny lot. - Dwa razy wykonaliśmy beczkę - pochwalił się. Według niego lot był łatwiejszy, niż przypuszczał. - Oczekiwałem, że będzie trudniej - wyznał.
Przed startem Miedwiediew przeszedł regulaminowy instruktaż i badania lekarskie.