Sytuacja, która w ostatnich tygodniach wydawała się dość stabilna, teraz znowu zaczyna się gwałtownie zaogniać.
- Przedterminowe wybory są możliwe, jeśli weźmiemy pod uwagę dwa czynniki. Jest to zmiana systemu wyborczego i jednoczesna reforma ukraińskiej konstytucji. Musimy osiągnąć jedność wokół kwestii nowego systemu, zdecydować się na wprowadzenie otwartych list wyborczych - tłumaczy Juszczenko.
Prezydent rozwiązywał parlament Ukrainy i ogłaszał wcześniejsze wybory już dwa razy. W 2007 r. przyczyną takiej sytuacji, było dążenie rządzącej wówczas Partii Regionów Ukrainy, wraz z sojusznikami do uzyskania 300-mandatowej większości, pozwalającej na wprowadzanie zmian w konstytucji.
W październiku 2008 r. Juszczenko wydał dekret o rozwiązaniu parlamentu po tym, jak na początku września rozpadła się prozachodnia koalicja złożona z Bloku Julii Tymoszenko i prezydenckiego bloku Nasza Ukraina - Ludowa Samoobrona, a w Radzie nie powołano nowej większości.