- Administracja przestała używać tego wyrażenia i sądzę, że posunięcie to mówi samo przez się - tłumaczy Hillary Clinton, sekretarz stanu USA.
Jak podkreśliła, nie istnieją żadne wytyczne regulujące użycie tego zwrotu przez członków administracji, ale lepiej, żeby "po prostu go nie używać". To ukłon w stronę sojuszników Stanów Zjednoczonych, którzy uważali, że zwrot ma nadmiernie militarystyczny wydźwięk.
Kojarzy się również z szeregiem antyterrorystycznych praktyk administracji Busha, takich jak stosowanie tortur w trakcie przesłuchań zatrzymanych w więzieniu w bazie wojskowej Guantanamo na Kubie.
Obama nie chce "wojny z terroryzmem"
2009-03-31
14:03
Nowy gospodarz Białego Domu zrywa z polityką swojego poprzednika. Zmiany są tak głębokie, że urzędnikom administracji zabroniono używać określenia "wojna z terroryzmem". Hasło, które wymyślił George W. Bush, nie podobało się milionom Amerykanów.