Centroprawicowa opozycja może liczyć na 97 mandatów w 169-osobowym parlamencie. Nowy rząd w Norwegii utworzą prawdopodobnie Partia Konserwatywna, Partia Postępu, Partia Liberalna oraz Chrześcijańska Partia Ludowa - podaje portal tvn24.pl.
Tym samym nie powiodła się akcja agencji PR, będąca częścią kampanii wyborczej - gdy premier Stoltenberg woził pasażerów po stolicy Norwegii jako taksówkarz. W sierpniu internet obiegły filmy na których premier prowadzi taksówkę i rozmawia z ludźmi. Po paru dniach okazało się, że część pasażerów nie była przypadkowa, a ich reakcje nie były całkiem spontaniczne - niektórzy pasażerowie byli opłacani przez agencję PR, która organizowała całe wydarzenie.
ZOBACZ: Hanna Gronkiewicz-Waltz nie śpi bo ma referendum
Na podobną akcję jak premier Norwegii zdecydowała się kilkanaście dni temu prezydent Warszawy. W obliczu referendum, które ma zdecydować o jej ewentualnym odwołaniu, zorganizowano efektowne otwarcie po remoncie linii metra. Hanna Gronkiewicz-Waltz przejechała się porannym składem z Kabat do Centrum, a pasażerów na stacjach częstowano kawą. Podczas podróży metrem prezydent Warszawy odpowiadała na pytania dziennikarzy. Cieszyła się z zakończenia robót przed terminem oraz dziękowała mieszkańcom stolicy za wyrozumiałość.
Jeśli prezydent stolicy liczy, że dzięki temu poprawi swoje notowania, przykład norweskiego premiera Stoltenberga pokazał, że zabiegi agencji PR nie zawsze przynoszą oczekiwane efekty...