Profesor zakatowany młotkiem

Sal

2018-05-09 2:00

Próba kradzieży czy atak maniaka. Na te pytania stara się odpowiedzieć policja prowadząca śledztwo w sprawie brutalnego ataku, jaki miał miejsce na Brooklynie. Uzbrojony w młotek napastnik zakatował na śmierć właściciela domu.

Najnowsze z działu

pilne!

Premier Izraela straci wolność?! Jest oficjalny nakaz aresztowania Benjamina Netanjahu!

General SVR wciąż nadaje

"Kreml rozważa trzy opcje". Nieoficjalne doniesienia, co z bronią nuklearną?

Naukowcy ujawniają

Gigantyczne szerszenie już w Europie! Zagrażają ludziom i pszczołom

Nowa afera ślubna!

Odmówiła pójścia na ślub siostry! Nie wybaczy pannie młodej jednej rzeczy

Ma dość facetów!

Kim Kardashian zakochana w robocie Tesli! "Taki słodki, kocham cię!"

Jak podaje policja, ofiara to 66-letni Jeremy Safran, profesor psychologii w New School na wydziale Social Research. Jego zakrwawione ciało znaleziono w piwnicy jego domu przy Stratford Road na Flatbush. Oficerowie zostali zaalarmowani przez sąsiada, który zauważył podejrzaną osobę włamującą się do domu Safrana. Według świadka napastnik trzymał w ręku młotek. Po przybyciu na miejsce policja znalazła ciało profesora w piwnicy. Leżał w kałuży krwi. Znaleziono też inne ślady krwi, które doprowadziły do podejrzanego, który ukrył się w szafie. Policja zatrzymała 28-letniego napastnika i obecnie go przesłuchuje. Śledczy starają się ustalić, czy napaść miała charakter rabunkowy, czy też była przypadkowym aktem agresji.