Mówił już między innymi, że jeśli wybuchnie wojna nuklearna, to "Rosjanie pójdą do nieba, a reszta po prostu zginie". Straszył Polskę, nazywał nas "elitą rusofobów", a Wielkiej Brytanii groził, że Rosja będzie ją najeżdżać tak długo, "dopóki nie dotrze do Stonehenge! Władimir Sołowjow, pierwszy putinowski propagandysta, a przy okazji oligarcha, w swoich programach zawsze jest niezwykle agresywny. Tym razem jednak przekroczył już wszelkie granice.
Sołowjow w swoim stylu o Brytyjczykach
Dzień po tym, jak na terenie samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej rozpoczął się proces dwóch Brytyjczyków walczących w armii ukraińskiej i schwytanych przez Rosjan [grozi im nawet kara śmierci - przyp. red.], Sołowjow wraz z zaproszonymi gośćmi zastanawiał się, jaka śmierć byłaby dla brytyjskich obywateli najbardziej bolesna. Napisała o tym na Twitterze Julia Davis, felietonistka "Daily Beast".
CZYTAJ TAKŻE: Rosyjski ksiądz aresztowany za słowa o Ukrainie. Rozwścieczył Putina! Mówił o piekle
"Powiesić czy poćwiartować?"
"Tymczasem we współczesnej Rosji: głośna dyskusja w państwowej telewizji o tym, czy schwytani obywatele brytyjscy Shaun Pinner i Aiden Aslin powinni zostać zastrzeleni, powieszeni, poćwiartowani czy może wymienieni na okup (uwolnienie zamrożonych rosyjskich aktywów) (...)" - napisała dziennikarka, publikując fragmenty programu.
CZYTAJ TAKŻE: Putin tworzy młodzieżówkę i werbuje nawet 6-latków. "Dość szkodliwego wpływu internetu"