Izraelskiej policji udało się rozbić sektę działającą około 4-5 lat, która zmuszała prostytutki do uprawiania seksu z osobami, które nie były Żydami. Przywódcą sekty był 60-letni Kirjat Arba. Wmawiał kobietom, że zbawią Żydów, jeśli będą się oddawały mężczyznom innych wyznań. Sekta prała mózgi kobietom, podawano im alkohol i narkotyki, aby mieć nad nimi całkowitą kontrolę. Klientami prostytutek byli głównie Palestyńczycy i pracownicy zagranicznych firm w Tel Awiwie.
Zobacz też: Zawieszenie ognia w Strefie Gazy. Palestyna i Izrael uzgodnili rozejm
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail