W przeddzień wręczenia nagrody około 50 organizacji urządziło marsz z pochodniami. Przeciwnicy uhonorowania nią Unii twierdzą, że jest ona niedemokratyczna i utrzymuje duże siły zbrojne, mimo że jej narody doświadczają gospodarczego spowolnienia.
Elsa-Britt Enger z organizacji "Babcie za pokojem" powiedziała, że "Alfred Nobel powiedział, że ta nagroda powinna być przyznawana tym, którzy pracują na rzecz rozbrojenia". Jej zdaniem UE nie trzyma się tej idei, i obecnie jest jednym z największych na świecie producentów broni.
Przeciwko nagrodzie dla wspólnoty już wcześniej protestowali m.in. jej posiadacze: Desmond Tutu (biskup anglikański, walczący z apartheidem), Adolfo Perez Esquivel (architekt, przywódca ruchów w obronie praw człowieka) i Mairead Maguire z Irlandii (współtwórczyni Organizacji Ludzi Pokoju w Irlandii Północnej). Zdaniem niektórych laureatów, przyznanie UE tej nagrody to sprzeniewierzenie się woli jej fundatora Alfreda Nobla.
12 października Norweski Komitet Noblowski ogłosił , że laureatem tegorocznej Pokojowej Nagrody Nobla została Unia Europejska, która od 60 lat decydująco przyczynia się do procesu pokoju, pojednania, demokracji i ochrony praw człowieka w Europie.
Czytaj więcej: POKOJOWA NAGRODA NOBLA 2012: Unia dostała Nobla