Protesty w Rosji. "Putin WON!" Tysiące zatrzymanych, wypuścili żonę Nawalnego

2021-01-25 7:05

3,5 tysiąca zatrzymanych demonstrantów, żona Aleksieja Nawalnego najpierw złapana przez policję, potem wypuszczona z komisariatu, siedem spraw karnych za ataki na funkcjonariuszy. Taki jest bilans sobotnich protestów w Rosji, które w ponad 120 miejscowościach zgromadziły nawet po 50 tysięcy ludzi.

"Putin won!", "Rosja bez Putina!" - takie hasła krzyczeli demonstranci, którzy w miniony weekend demonstrowali na ulicach rosyjskich miast przeciwko zatrzymaniu lidera opozycji Aleksieja Nawalnego. Policja jak zwykle rozpędzała zgromadzenia i brutalnie atakowała ludzi. Jedna z kobiet została kopnięta w brzuch, kiedy spytała funkcjonariusza o powód zatrzymania innego demonstranta. Złapana została też Julia Nawalna, żona opozycjonisty, wypuszczono ją jednak po kilku godzinach spędzonych na komisariacie.

NIE PRZEGAP: Nawalny pokazał tajną córkę PUTINA! Żyje w niewyobrażalnym LUKSUSIE

Julia Nawalna znalazła się wśród około 3,5 tysiąca zatrzymanych. Większość ludzi trafiła za kratki w Moskwie, jednak protesty były organizowane w sumie w ponad 120 rosyjskich miastach. Dziś władze ogłosiły, że 7 osób będzie mieć sprawy karne za rzekome ataki na funkcjonariuszy. Nieznana jest liczba rannych. Nawalny został zatrzymany i osadzony w areszcie 18 stycznia, tuż po powrocie do Moskwy z Berlina, gdzie lekarze odratowali go po otruciu środkiem bojowym nowiczok. O próbę zabójstwa sam Nawalny oskarżył Kreml, Kreml zaprzecza.

NIE PRZEGAP: Biden WYRZUCIŁ z Białego Domu brytyjskiego premiera! Pierwszy skandal?

Sonda
Czy popierasz protesty Rosjan przeciwko Putinowi?
dr Bonikowska: Rosja będzie dążyć do tego, by Łukaszenka był słaby i skłonny do ustępstw [Super Raport]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają