Jak donosi „The Wall Street Journal”, Scott Walker – będący jednym z poważniejszych kandydatów do nominacji z ramienia Partii Republikańskiej do wyścigu o fotel w Białym Domu – miał wyrazić swoją dość rewolucyjną w porównaniu z poprzednią opinię podczas niedawnej prywatnej kolacji przygotowanej przez New Hampshire Republicans. Cytowane przez prestiżowy dziennik trzy osoby będące na kolacji potwierdziły, że gubernator powiedział, że „poparłby projekt kompleksowej reformy imigracyjnej, która dawałaby możliwość objętym nią nieudokumentowanym staranie się o obywatelstwo USA”. To, że wielu republikanów jest podobnego zdania nie jest tajemnicą, ale w przypadku Walkera to dość zaskakująca zmiana zdania – od „no amnesty” do „path to citizenship”. Być może fakt, gdzie i w jakim towarzystwie wypowiada swoje poglądy ma tu kluczowe znaczenie. Antyimigracyjne słowa padały w towarzystwie konserwatystów niechętnych reformie, opinie proimigracyjne – wśród biznesmenów i właścicieli firm polegających na imigracyjnej sile roboczej.
Przeciw amnestii, za ścieżką do obywatelstwa?
2015-03-28
18:30
Najpierw wygłaszał głośny sprzeciw wobec reformy imigracyjnej i nie chciał nawet słyszeć słowa „amnestia”. Niedawno jednak Scott Walker (47 l.), republikański gubernator Wisconsin stwierdził, że jest za tym, by nieudokumentowani imigranci mieli… możliwość starania się w przyszłości o amerykańskie obywatelstwo.