Od 21 września, czyli od momentu, gdy Władimir Putin wydał rozkaz częściowej mobilizacji w Rosji, młodzi obywatele tego kraju robią wszystko, by nie pójść w kamasze. Ci, których było stać, opuścili Rosję samolotami, inni próbowali wydostać się z kraju pieszo, jeszcze inni przeprawiali się nawet przez wodę. Są też tacy, którzy na wieść o poborze uciekli do lasu i koczują tam od ponad miesiąca, a także ci, którzy od wysyłki na wojnę wolą iść do więzienia, albo nawet zginąć. Teoretycznie mobilizacja zakończyła się z początkiem listopada, w praktyce jednak rosyjski prezydent nadal nie podpisał stosownego dekretu, więc Rosjanie w wieku poborowym wciąż muszą się mieć na baczności.
Rosja. Chciał uciec przez kanalizację. Musieli zrywać asfalt
Wyjazdu na Ukrainę wystraszył się prawdopodobnie młody mężczyzna, którego wyczyn stał się w ostatnich dniach hitem internetu. Rosyjskie kanały na Telegramie obiegło nagranie z akcji ratowniczej z Sankt Petersburga. Zgodnie z doniesieniami mediów, dwudziestokilkulatek był widziany, jak rozbiera się do połowy, zostawiając na sobie spodnie i buty, po czym wchodzi do rury kanalizacyjnej zlokalizowanej pod parkingiem międzynarodowego lotniska Pułkowo. Po jakimś czasie się zaklinował, okazało się bowiem, że rura ma niewiele ponad 30 cm średnicy. Zaczął wołać o pomoc. Aby go wydostać, potrzebna była pomoc.
Mobilizacja w Rosji. Nie chciał iść na wojnę, utknął w rurze
Aby wydostać gagatka, trzeba było rozkopać fragment jezdni i zerwać asfalt. Uratowany młodzieniec wyglądał na przerażonego, nic mu jednak nie zagraża... oprócz prawdopodobnie niezbyt miłego spotkania z rosyjską komisją wojskową. Okazuje się bowiem, że młody człowiek znajdował się na liście poszukiwanych na terenie obwodu samarskiego. Wiele wskazuje na to, że uciekał przed wyjazdem na wojnę do Ukrainy.