Przełom w sprawie zaginięcia Madeleine McCann? Policja przeszukuje rejon zbiornika wodnego w Portugalii
Madeleine McCann zniknęła bez śladu niemal dokładnie 16 lat temu, 3 maja 2007 roku. Ta sprawa szybko stała się jedną z najgłośniejszych niewyjaśnionych zagadek kryminalnych świata. Rodzice dziewczynki twierdzą, że została porwana z hotelowego pokoju, były portugalski śledczy, że za zniknięciem 4-letniej córki stoją sami rodzice i najprawdopodobniej doszło do tragicznego wypadku oraz zatuszowania go. Do dziś zagadki zaginionego dziecka tej nie udało się rozwiązać. Czy teraz wreszcie nadszedł przełom? Portugalska policja padła na nowy trop. Ogrodziła duży zbiornik wodny powstały przy zaporze na rzece Arade, znajdującej się 50 kilometrów od hotelu, w którym zniknęła mała Brytyjka. Trwa przeszukanie terenu. Pozostaje czekać na nowe informacje w tej fascynującej miliony ludzi na całym świecie sprawie.
Zaginięcie Madeleine McCann. Co stało się 2 maja 2007 roku w kurorcie Praia de Luz?
Madeleine McCann zniknęła 3 maja 2007 roku. Brytyjska rodzina McCannów spędzała wakacje w portugalskim kurorcie Praia de Luz w hoteu Ocean Club. Kate i Gerry McCann, para lekarzy, zabrała na wakacje 4-letnią córkę Madeleine i jej młodsze rodzeństwo, roczne bliźniaki. Co wieczór para spędzała czas z przyjaciółmi w barze tapas. Dzieci zostawały w hotelowych pokojach oddalonych od baru o około 100 metrów. Feralnego wieczoru Maddie i bliźniaki też zostały w apartamencie. Rodzice i znajomi co jakiś czas sprawdzali, czy w pokoju wszystko jest w porządku. Gdy o godzinie 22 Kate weszła do apartamentu, według swoich późniejszych zeznań zobaczyła puste łóżko Maddie i otwarte okno. Po chwili dziecka szukał cały hotel. Potem zawiadomiono policję. Mijały dni, a żaden trop się nie pojawiał.
Portugalski śledczy wskazuje na rodziców. Oficjalne śledztwo - na niemieckiego pedofila
Prowadzący śledztwo portugalskie utrzymywał, że to rodzice są winni śmierci córki. Miały tego dowodzić ślady biologiczne znalezione na zabawce Maddie, z którą nie rozstawała się Kate oraz w wynajętym przez McCannów w Portugalii samochodzie, jak również w dwóch miejscach apartamentu McCannów. Ślady te wykryły psy wyszkolone do poszukiwania zwłok. Kolejne badania podważyły jednak rzekomo stuprocentową wiarygodność tych znalezisk, lecz prawdopodobieństwo było nadal duże. W międzyczasie McCannowie za radą prawników pospiesznie opuścili Portugalię. Od 2007 roku sprawdzono blisko 200 różnych tropów. Trzy lata temu za głównego podejrzanego uznano siedzącego w więzieniu za inne przestępstwa niemieckiego pedofila Christiana Bruecknera, a prokuratura stwierdziła, że Maddie nie żyje, choć ciała jeszcze nie znaleziono. Do dziś jednak nie ma dowodów pozwalających przedstawić mężczyźnie zarzuty.