Groził Zachodowi atomową apokalipsą, prężył muskuły i przekonywał, że Korea Północna jest w stanie zaatakować i zniszczyć USA swoimi rakietami. A w odpowiedzi na pogróżki szalonego Kim Dzong Una (72 l.) Trump pisał na Twitterze, że odpowie mu z „ogniem, furią i siłą, jakich świat nie widział”. Zdawało się, że nic nie jest w stanie powstrzymać ogarniętego wojennym szałem Kima i że z jego powodu może dojść do III wojny światowej. Ale na szczęście stało się to, co zdawało się niemożliwe.
ZOBACZ TEŻ: Świat na krawędzi wojny atomowej! Trump: "Mój guzik jest większy od twojego!"
Kim niespodziewanie poprosił Trumpa o spotkanie i rozmowę. A w piątek strona amerykańska podała, że prezydent tę propozycję przyjął. Mało tego! Kim chce wstrzymać testy nuklearne. Właśnie tego mają dotyczyć rozmowy. Jeśli w międzyczasie nikt nie zmieni zdania, w maju dojdzie do pierwszego w historii spotkania przywódców Korei Północnej i Stanów Zjednoczonych. Nie wiadomo jeszcze, gdzie się ono odbędzie. W kwietniu dojdzie do innego przełomowego szczytu. Po raz pierwszy od 10 lat spotkają się przywódcy obu Korei, Północnej i Południowej.