Życie królowej brytyjskiej to ostatnio prawdziwy tor przeszkód! Nie dość, że brytyjską rodziną królewską raz po raz wstrząsają rozmaite skandale, to jeszcze Elżbieta II nie może w spokoju zjeść porządnego obiadu. Były szef kuchni królewskiej Graham Tinsley ujawnił w magazynie "Hello" szokujące fakty. Otóż podczas ważnych bankietów wszystkie posiłki, które maja być serwowane brytyjskiej monarchini, muszą zostać prześwietlone przez specjalny aparat rentgenowski niczym bagaże na lotnisku. "Podczas bankietów większego kalibru wymaga się od nas, by kłaść całe jedzenie, pojemniki, noże i wyposażenie kuchenne do maszyny rentgenowskiej, podczas gdy motocykle wiozą nas do pałacu" - ujawnił Graham Tinsley. Już wcześniej pojawiały się doniesienia o szczególnej ostrożności podczas podawania królowej jedzenia.
NIE PRZEGAP: Tak będą wyglądać Kate i Meghan jako staruszki! Która lepiej?
NIE PRZEGAP: Lekarze dawali mu 1 proc. szans na przeżycie! Wcześniak rekordzista ŻYJE
Niedawno "Channel 5" ujawnił, że istnieje specjalny przepis mający zapobiec otruciu królowej. Dopóki monarchini nie zjawi się przy stole, nie wiadomo, z którego talerza będzie jadła. Dopiero wtedy, gdy cały stół jest zastawiony, najbardziej zaufany pałacowy pracownik wybiera jeden talerz spośród wszystkich przygotowanych dla domowników czy gości bankietu. Mało tego! Potrawy wybiera sama królowa. Tym sposobem, gdyby ktoś chciał ją otruć, musiałby wytruć wszystkich uczestników przyjęcia i użyć naprawdę dużej ilości trucizny, a takie zachowanie z pewnością nie uszłoby uwadze pałacowej służby.