Mężczyzna zablokował drzwi, by odciąć nagusowi drogę ucieczki. Czym prędzej wbiegł na posterunek i rozkazał mundurowym, żeby przywołali nastoletniego ekshibicjonistę do porządku. Był jednak tak przejęty, że zapomniał wyłączyć silnik i zaciągnąć hamulca ręcznego.
Na efekty nie trzeba było długo czekać. Koła pojazdu załadowanego po brzegi wrzeszczącym tłumem zaczęły się toczyć. Autobus ruszył i z impetem wbił się w ścianę komendy.
Na szczęście skończyło się na strachu, żaden z pasażerów nie doznał obrażeń. 14-letni zboczeniec został zatrzymany w areszcie.
Przez golasa autobus wbił się w policję
2009-11-13
16:12
Młode, obnażone ciało podziałało na pasażerów jak płachta na byka. Gdy 14-latek z Hamilton w Nowej Zelandii zaczął się rozbierać do rosołu w miejskim autobusie, kobiety zaczęły krzyczeć jak poparzone. Żartowniś paradował w stroju Adama, więc kierowca postanowił odstawić go na najbliższą komendę. Wtedy doszło do katastrofy!