Przeżył, bo zjadł kolegę? Sławny Meksykanin oskarżony o KANIBALIZM

Gdy niemal dwa lata temu na bezludnej wysepce w rejonie archipelagu Marshalla znaleziono José Salvador Alvarengę (37 l.), wszyscy mu gratulowali. Łódź rybaka zatonęła na środku oceanu, ale rozbitkowi udało się przeżyć, dryfując na resztkach łodzi przez 15 miesięcy, aż w końcu dobił do wyspy. Towarzyszył mu 22-letni kolega, ale jak opowiadał Alvarenga, zmarł w końcu z wycieńczenia, zaś jego ciało spoczęło na dnie Pacyfiku. Ale rodzina Ezequiela Cordoby (+22 l.) uważa, że Alvarenga... zjadł swojego towarzysza.

ZOBACZ TEŻ: Rozbitek znaleziony na Pacyfiku twierdzi, że dryfował po oceanie przez 1,5 roku!

Krewni 22-latka właśnie zażądali od ocalałego miliona dolarów odszkodowania. Rozbitek zaprzecza, by był kanibalem. Ponadto właśnie szykuje się do wydania wspomnień i podejrzewa, że rodzina chce wzbogacić się jego kosztem.