Mimo że – jak wykazuje analiza pt. „The Rise (And Fall) of Middle Wage Industries in NYC” – w ujęciu ogólnym klasa średnia w metropolii – i nie tylko, bo i w całych Stanach – kurczy się od dekad, to jednak w Nowym Jorku przeżywa renesans. Zwłaszcza w określonych branżach. Takich jak serwis edukacyjny, opieka zdrowotna i społeczna oraz budowlanka. Właśnie w tych sektorach, pomiędzy 2011 a 2015 rokiem przybyło dodatkowo tysiące dodatkowych miejsc pracy. W sumie w ciągu tych pięciu lat zatrudnienie w zawodach z pensjami kwalifikującymi je do klasy średniej – co według Departamentu Pracy odnosi się do dochodów od 40 do 80 tys. dol. na rok – znalazło dodatkowych 110.880 osób. W tym samym czasie w branżach z najwyższymi stawkami i najniższymi przybyło w tym czasie odpowiednio 112.919 i 169.613. – Nowy Jork ekonomicznie rozkwita. Bardzo duży wpływ na to ma właśnie klasa średnia. Niemniej, pomimo że rozrasta się, to jednak tempo jest zbyt wolne. Dla utrzymania tendencji rozwojowej miasta musimy zadbać o tę grupę, o te zawody i profesje – mówi Jonathan Bowles, dyrektor Center for an Urban Future. – Siła tkwi w klasie średniej i naszym obowiązkiem jest zrobić wszystko, by ją utrzymać – dodaje.
Przybywa miejsc pracy w zawodach mniej wykwalifikowanych. Nowy Jork miastem klasy średniej
2016-05-25
2:00
Ekonomia metropolii nowojorskiej napędzana jest przez klasę średnią. Pracownicy tej grupy stanowią blisko połowę całej siły roboczej w NYC. Co jest dużym odsetkiem w porównaniu z innymi dużymi miastami. Tak wynika z opublikowanego raportu Center for an Urban Future.